Podwodny Świat Romana Berendta

piątek, 19.4.2024

   Więcej niż dwa lata spędził pod wodą 7000 godzin udokumentowanych i o wiele więcej nieoficjalnych. Ratował żołnierzy z zatopionego czołgu, odnajdywał zagubione przedmioty i ludzi. Uczestniczył w akcjach poszukiwawczych tych co zginęli w wodzie. Dzięki niemu osiemdziesiąt sześć rodzin mogło pochować swoich bliskich. Widział pod wodą zatopiony w styczniu 1945 roku statek niemiecki MS Wilhelm Gustlof i wrak polskiego promu Jan Heweliusz. Instruktor płetwonurkowania z certyfikatem międzynarodowym,  nurek klasyczny, właściciel prywatnego muzeum Wodnik w Szubinie Roman Berendt. Jego życie od zawsze związane było z nurkowaniem. Wielokrotnie powtarzał na spotkaniu w szubińskiej bibliotece, że oprócz żony to nurkowanie jest miłością jego życia i pasją, którą dane było mu zapoczątkować jako młody chłopak, w trakcie służby wojskowej. W jednej z akcji poszukiwawczych o mało nie stracił życia. Potem było techniczne pogotowie wodne, gdzie poznał trudy pracy nurka przy naprawie i konserwacji elementów podwodnych elektrowni, zapór i różnych obiektów wojskowych, a nawet gazociągów położonych pod wodą. W wieku dojrzałym pracował jako nurek – strażak by po przejściu na emeryturę stworzyć muzeum ukazujące mało znana historię nurkowania klasycznego, sprzęty, elementy wyposażenia nurkowego, dokumentalne zdjęcia, różne eksponaty związane z jego praca nurek. W trakcie piątkowego spotkania pan Roman ukazał nam nieznany świat. Licznie zgromadzeni uczestnicy spotkania jak urzeczeni słuchali prawie dwie godziny opowieści o podwodnym świecie wybitnego nurka, odważnego, szlachetnego człowieka, który skromnie żyje między nami. Warto odwiedzić jego muzeum na ul. Winnicy w Szubinie. Pan Roman Berendt zaprasza, a my jesteśmy wdzięczni za spotkanie.